Od kilkunastu dni mamy już astronomiczną jesień... Dni są coraz chłodniejsze, a ślady po nocnych przymrozkach widzimy rano na pobielałym trawniku. Wydawałoby się, że to pora idealna na gruby sweter, czapkę i ciepłą kurtkę... O nie! Nie dla mnie :) To przecież idealna pora na pokazanie własnego stylu - teraz, gdy nie męczą mnie już nieznośne, letnie upały, czas wskoczyć w małą czarną, pomalować paznokcie i usta na głęboki czerwony kolor, upiąć włosy w elegancki kok... Zdecydowanie, ta pora roku to coś dla mnie. Chłód mnie nie przeraża, w końcu i tak większą cześć dnia spędzam w ogrzewanych pomieszczeniach ;)
Jesienne klimaty to dla mnie nie dynie i bukiety z suszu i jarzębiny (chociaż trochę traw wstawiłam do wazonu, ale o tym w innym poście), czyli ogólnie pojęte barwy jesieni - pomarańcz i czerwień, ale własne elegancja... czerń i koronki, również w ubiorze, to jest to, co kocham najbardziej. A koronki we wnętrzach? Przy kocich pazurkach mieszkających w moim domu bywają mało praktyczne, ale na zdjęciach warto pooglądać.
 |
| www.wantoday.com |
 |
| www.79ideas.com |
 |
| www.callycreates.blogspot.com |
 |
| www.homesdirect365.co.uk |
Od kilkunastu dni mamy już astronomiczną jesień... Dni są coraz chłodniejsze, a ślady po nocnych przymrozkach widzimy rano na pobielałym trawniku. Wydawałoby się, że to pora idealna na gruby sweter, czapkę i ciepłą kurtkę... O nie! Nie dla mnie :) To przecież idealna pora na pokazanie własnego stylu - teraz, gdy nie męczą mnie już nieznośne, letnie upały, czas wskoczyć w małą czarną, pomalować paznokcie i usta na głęboki czerwony kolor, upiąć włosy w elegancki kok... Zdecydowanie, ta pora roku to coś dla mnie. Chłód mnie nie przeraża, w końcu i tak większą cześć dnia spędzam w ogrzewanych pomieszczeniach ;) 
Jakże ujmujący post. Czarnej koronki nie skojarzyłabym z jesienną aurą. Niemniej jednak brzmi znakomicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
Mi od lat tak właśnie kojarzy się jesień - koniec z uciekaniem przed upałem i noszeniem luźnych sukienek i t-shirtów... Koronkowa bluzka, klasyczna mała czarna - strój na większą cześć roku :)
UsuńKoronki, szczególnie czarne, to coś dla mnie. Uwielbiam je nosić; ostatnio na wyprzedażach sprawiłam sobie małą czarną - góra czarna koronka z baskinką na bladozłotej satynie, dół - gładki, ołówkowy. Buziaki posyłam, s.
OdpowiedzUsuńSkojarzenie miłe dla serca i oka, ale... jednak przydałoby się z 10 stopni więcej. Przy takiej pogodzie mała czarna i tak zwykle skryta jest pod stertami płaszczy i swetrów.
OdpowiedzUsuńPiękne dzięki Tobie mam pomysł na kolejną nietuzinkową poduchę z koronką, choć u mnie byłoby chyba odwrotnie poducha byłaby czarna a na niej biała koronka.
OdpowiedzUsuńZ Twoim talentem na pewno wyjdzie z tego coś pięknego :)
UsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńTen motyw sprawdził się tu wspaniale
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis. Super dodatki
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń