Co roku jest tak, że im bliżej Halloween, tym więcej w internecie dyskusji, a wręcz kłótni - obchodzić, czy nie obchodzić? Moim zdaniem za dużo jest w tych dyskusjach brania wszystkiego na poważnie, a za mało - zrozumienia, że Halloween jest tylko okazją do dobrej zabawy, śmiesznych dekoracji, dyniowych babeczek ozdobionych bezą w kształcie duszka... To nie święto, a na pewno nie konkurencja dla Zaduszek. Chodzenie po domach i zbieranie cukierków nie przyjęło się i nie przyjmie... moim zdaniem z czysto technicznych powodów - Amerykanie nie ogradzają frontowych trawników swoich domów, więc poprzebierane dzieci mogą podejść prosto pod drzwi, co w Polsce jest niemożliwe bez przeskakiwania przez ogrodzenie ;)
A wracając do tematu posta - na wielu blogach możecie dziś zobaczyć halloweenowe dekoracje. U mnie nie ;) Nieco na przekór, ale nadal w klimacie - czaszki, wcale nie straszne, czasem zabawne, ale na pewno - będące ozdobą na co dzień. Dla niektórych - kontrowersyjne, szczególnie jeśli są prawdziwe... Zwierzęce z porożem mogą służyć jako wieszak na biżuterię, jeśli tylko ktoś nie ma oporów przed takim - nieco groteskowym - rozwiązaniem.. Wprowadzone do wnętrza w nadmiarze mogą nadać mu charakter myśliwskiego domku.
A Wy - co o takich dekoracjach sądzicie? Na co dzień, czy tylko - w cukierkowej postaci - na Halloween?
A Wy - co o takich dekoracjach sądzicie? Na co dzień, czy tylko - w cukierkowej postaci - na Halloween?
Eichholtz deer skull, 66 funtów, occa-home.co.uk |
Dla mnie to nigdy nie był powód do kłótni, nie mam nic przeciwko Halloween, wprowadza nieco radości szczególnie dla dzieciaków. Ja sama cenie sobie naszą polską nostalgiczną tradycję i do niej tesknie w ogromnym sentymentem.
OdpowiedzUsuńOby więcej było w naszym społeczeństwie takiego podejścia jak Twoje :)
UsuńW Polsce tak już jest, wszystko sie bierze zbyt poważnie. Okropne :(
OdpowiedzUsuńPs. Podoba mi sie ta czacha w kloszu, może na taka trafię.
Miłego wieczorku :))))) s.
Ta w kloszu wygląda bardzo "prawdziwie"... pewnie dlatego jest taka stylowa :)
UsuńJa nie mam nic przeciwko uwielbiam zabawy, widziałam wczoraj we wsi grupę gimnazjalistów pięknie poprzebieranych z dopracowanymi strojami, cukierki miałam w pogotowiu niestety do mnie nie zawitali, Jak dla mnie Zaduszki trochę straciły klimatu mam wrażenie że przez oststnie kilka lat wygląda to tak że patrzy się tylko kto ma większy pomnik, wieksze kwiaty i większy znicz, a to co powinno nami kierować odchodzi a szkoda
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to bardzo miłe, kiedy dzieci w różnym wieku poświęcają swój czas na przygotowanie kostiumów - taka forma aktywizacji młodzieży, choćby nawet jej motorem byłą żądza słodyczy ;)
UsuńA komercjalizacja świąt, no cóż... Nie ukrywam, że ja - w każdym święcie - lubię tę komercyjną otoczkę, bo w końcu czymże innym jest to nasze strojenie domów, dobieranie dekoracji? Forma wizualna jest dla mnie ważna, ale ważne jest też to, aby nie zapominać o sednie i istocie święta :) Niestety, niektórym ciężko jest znaleźć ten złoty środek.
Po mojemu to Wszystkich Świętych jest obecnie bardziej komercyjny, niż Halloween :/ Czaszeczki ładne, zwłaszcza na poduszce. Ja bym chciał taką pościel :)
OdpowiedzUsuńCzaszka poduszkowa to taki imprezowicz, chociaż nie wygląda na sztywniaka :P
UsuńA pościel - ja jednak preferuję klasyczną, białą ;)
Puk puk kiedy będzie nowy post, może jakieś inspiracje świąteczne już?
OdpowiedzUsuńNo i jest, nieco zastępczy co prawda... ale czas nie jest z gumy :(
UsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń