piątek, 16 sierpnia 2013

Akwarium w klasycznym wnętrzu

Jeśli interesujecie się akwarystyką i wnętrzarstwem jednocześnie, na pewno prędzej czy później napotkacie ten problem - dostępne w sklepach akwarystycznych szafki pod akwaria to stylistyka rodem z supermarketu... I to raczej jednego z tych tańszych ;) No i, oczywiście, kupując taką szafkę, nie dopasujecie jej stylistyką do pozostałych mebli w mieszkaniu. Dodatkowo, jeśli planujecie akwarium umieszczone w mieszkaniu w niestandardowy sposób, lub o nietypowych wymiarach, nie pozostaje Wam nic innego, jak zbudować szafkę na zamówienie. 

Choruję na akwarium. Od lat w zasadzie, i jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem, to fakt, że nie mam jeszcze własnego mieszkania. Przy częstych przeprowadzkach musiałabym przewozić również akwarium i ryby, co byłoby kłopotliwe i stresujące dla tych uroczych zwierzątek. Bezrybne życie jakie wiodę, poświęcam między innymi na doskonalenie swojej wiedzy akwarystycznej w teorii, jak również na planowanie mojego przyszłego zbiornika :) Moim największym chyba wnętrzarskim marzeniem jest duże akwarium - o długości minimum 150 cm, i dość wysokie - umieszczone zaraz przy kuchennym zlewie na półwyspie. Cudowne widoki umiliłyby zmywanie naczyń, a akwarium byłoby widoczne również z salonu. Idealny sposób na oddzielenie kuchni od częsci wypoczynkowej, prawda?

Na blogu Decolatorium.pl trafiłam niedawno na zdjęcie, które przedstawia dokładnie ten efekt, jaki chciałabym osiągnąć (co prawda kuchni tu nie widać, trzeba więc uruchomić wyobraźnię) Zastosowano tutaj również przeszklone drzwi - świetna sprawa przy smażeniu bardziej aromatycznych potraw ;) No, dosyć tej pisaniny - oto akwarium marzeń:


A taki widok chcę mieć podczas stania przy garach ;)

 

Na zakończenie jeszcze kilka inspiracji - bardziej i mniej nowoczesnych. Przedstawiają raczej interesujące obudowy zbiorników, niż same akwaria, bo o stylu urządzenia wnętrza tez można by dużo napisać... Ja jestem zwolenniczką dość minimalistycznych i oszczędnych - lubię kamieniste malawi i tanganikę, pociągają mnie brunatne korzenie black water... Trochę mchu wystarczy, nie przepadam za mnóstwem roślin. Taki styl akwarium rodzi oczywiście pewne problemy - oprócz dobrania odpowiedniej obsady trudniej jest tez zadbać o odpowiednie ukrycie całego sprzętu... No, ale tym zajmę się, kiedy przyjdzie na to pora ;)

  





13 komentarzy: