Meble wróciły na swoje miejsca (mniej więcej...), książki ponownie stoją na regale (okazało się, że jeszcze zmieszczę kilka pozycji), klej wysechł... Ściany gotowe!
Oczywiście, sporo kleju zostało - wykorzystuję go do robienia kubka z papier-mache. Będzie służył do przechowywania ołówków. Akurat mamy słoneczną i upalną pogodę, więc kubek schnie sobie na parapecie. Potem tylko szlifowanie, malowanie i lakierowanie... Zajmę się tym pewnie razem z malowaniem komód - czyli w połowie sierpnia, może we wrześniu... Mam dość pracowite wakacje i sporo do zrobienia ;)
Tutaj jeszcze moja tapeta na zbliżeniu... Widać, jak połyskliwe jest tło - zdjęcie robione jest z fleszem ;) Na żywo wcale nie widać takiego blasku.
Czy wy tez wykorzystujecie urlopy na remonty, czy burzycie sciany i zrywacie podłogi pod wpływem impulsu? ;)
Zmiany pod wpływem impulsu, a jak z remontami... ciężko powiedzieć, bo jeszcze żadnego nie robiliśmy. Wynajmujemy nowe mieszkanie w nowym budynku, więc tylko ściany odmalowaliśmy.
OdpowiedzUsuńA Twoje tapeta bardzo ładna! Taka stonowana, delikatny wzór, który nie rzuca się w oczy, nie przytłacza. Fajnie :)
Dziękuję :) Takiej stonowanej właśnie szukałam (to okropne, jak rynek tapet wydaje się być zdominowany przez bluszczyk pnący się po cegle, baraszkujące delfinki i krzykliwe, geometryczne wzory w jaskrawych kolorach). W dodatku kupiona okazyjnie, w tapetowym outlecie :)
UsuńTapeta śliczna. Lubię takie delikatne wzory i mam podobna u siebie :))) pozdrowienia, s.
OdpowiedzUsuńA uwierzyłabyś, że wcześniej ściany były czarno-czerwone? O_o Już nie mogłam z nimi wytrzymać, malowanie nie wchodziło w grę, bo to działowe z karton-gipsu, więc usunąć starej farby się nie dało... A czerwony barwnik ciężko się zakrywa :(
UsuńByłam baaardzo przytłoczona tymi kolorami, teraz natomiast czuję się lekko i cudownie ^^
Wypisz-wymaluj jakbym siebie czytała (u mnie były pasy szafirowo-złote). Nie wiem, jak coś takiego mogłam wymyślić!!!!! Też, tak jak Ty kocham swoje jasne ściany i mam nadzieje, ze już na żadne głupie pomysły nie wpadnę.
OdpowiedzUsuńPs. Ta kula to przycisk do papieru - fajny gadżet.
Jak ja lubie Jarmark Dominikanski...oj dawno nie bylam dawno...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ale pięknie u Ciebie Panno Z :)))) Lornetka super sprawa, zapewne często jej używasz, ale i jako dekoracja sprawdza się świetnie :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitam, mogłabym uzyskać informację z jakiej kolekcji pochodzi tapeta? Jest śliczna i zależy mi, żeby taką właśnie znaleźć :)
OdpowiedzUsuńTo tapeta Rasch White Flower 743302.
UsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuń